wtorek, 23 marca 2010

Modlitwa zatwardziałego grzesznika

Coś dla tych, którzy sobie ze sobą nie radzą. Wielkimi krokami zbliża się Wielki Post. Doskonały czas, by zacząć żyć jeszcze raz.

Wierzę, że jesteś Boże, wierzę, że żyjesz Jezu,
lecz to ciągle za mało, by me serce grzeszyć przestało.
W obliczu pokusy nie mam żadnego hamulca.
Choć łask Twych doświadczam i ciągle chcę zacząć od nowa
coś ciągle mnie trzyma w mym starym ja.

Już nie widzę sensu znowu powstawać,
nie umiem tak pięknie kochać jak Ty.
Moje grzechy wybacz mi.
Do spowiedzi poprowadź mnie.
Serce moje, życie moje przemień,
bo chociaż tego nie czuję i w grzechu jest mi dobrze,
wiem, że ta droga kończy się dla mnie źle.
Moja dusza woła, Jezu uratuj mnie!
Nawet jeśli będę wzbraniać się!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz