Przed rachunkiem sumienia:
Maryjo bez grzechu poczęta, módl się za nami grzesznymi.
Pragnieniem mego serca jest przystąpić do spowiedzi świętej.
Proszę Ciebie Matko o pomoc w dobrym przygotowaniu się do niej i właściwym jej przeżyciu.
Proszę o dobry wzrok, abym widział siebie w prawdzie.
Proszę o dobrą pamięć, abym przypomniał sobie wszystkie moje grzechy.
Proszę o żal za popełnione zło i mocne postanowienie poprawy.
Proszę o odwagę, abym wszystkie grzechy wyznał bez zatajania tych wstydliwych i kłopotliwych.
Proszę o oderwanie mnie od przywiązania do grzechów. Maryjo, pomóż mi popełniane zło zastąpić ogromem dobra, aby moje nałogi i przywary wykorzenić w serca.
Proszę za spowiednika, aby Duch Święty zstąpił na niego i go prowadzi.
Proszę o pokutę i rozgrzeszenie, abym mógł żyć w wolności od grzechów i cieszyć się Bożą miłością.
Przed spowiedzią:
Maryjo, Matko wyrwij mnie z sideł szatana
i prowadź do Twego Syna,
a Pana mojego Jezusa Chrystusa.
Przyjdź Duchu Święty!
piątek, 19 grudnia 2014
wtorek, 18 listopada 2014
Modlitwa za wstawiennictwem bł. Franciszka Blachnickiego o cud | Modlitwa o uzdrowienie Moniki
Miłosierny Jezu, pokornie i z ufnością proszę Ciebie, uzdrów całkowicie Monikę z choroby. Ty, który przenikasz nas i znasz - zasiałeś w mym sercu pragnienie modlitwy o cud. Przymnóż mi wiary, niechaj moja modlitwa się Tobie podoba. O wstawiennictwo proszę Tego, który przybliżał ludzi do Ciebie i formował na świadków Twojej Miłości i Miłosierdzia - błogosławionego księdza Franciszka Blachnickiego.
Błogosławiony Franciszku Blachnicki, założycielu Ruchu Światło - Życie, proszę Ciebie o wstawiennictwo w intencji Moniki o całkowite uzdrowienie duszy i ciała z choroby.
Monika jest matką sześciorga, dorosłych już dzieci. Choruje od wielu lat na stwardnienie rozsiane. Ufam, że cud dokonany w tej rodzinie umocni jej wiarę, rozpali miłość i pogłębi nadzieję.
Błogosławiony Franciszku Blachnicki, módl się za nami.
Jezu, ufam Tobie! Wiem, że Monika tymi słowami również zwraca się do Ciebie przekonana o Twej wielkiej dobroci i miłości.
Błogosławiony Franciszku Blachnicki, założycielu Ruchu Światło - Życie, proszę Ciebie o wstawiennictwo w intencji Moniki o całkowite uzdrowienie duszy i ciała z choroby.
Monika jest matką sześciorga, dorosłych już dzieci. Choruje od wielu lat na stwardnienie rozsiane. Ufam, że cud dokonany w tej rodzinie umocni jej wiarę, rozpali miłość i pogłębi nadzieję.
Błogosławiony Franciszku Blachnicki, módl się za nami.
Jezu, ufam Tobie! Wiem, że Monika tymi słowami również zwraca się do Ciebie przekonana o Twej wielkiej dobroci i miłości.
sobota, 18 października 2014
Modlitwa za satanistów
Matko Boża, Królowo nieba i ziemi, proszę Ciebie z pokorą i ufnością w intencji osób czczących upadłe anioły, abyś otwarła im oczy i pokazała Źródło prawdziwego Życia.
Zasiej w sercach tych ludzi pragnienie doświadczania Autentycznej Miłości. Niechaj atrapy, które Szatan im daje im nie wystarczają. Niechaj poszukują prawdziwego, trwałego szczęścia, które może dać wyłącznie Bóg Trójjedyny.
Matko Boża, Matko nasza, proszę Ciebie z pokorą i ufnością, abyś pomogła ludziom pozdejmować i zniszczyć pierścienie Atlantów i inne amulety, talizmany; uchroniła ich od chodzenia do bioenergoterapeutów i wróżek. Niechaj nie sięgają po horoskopy. Pomóż im zaufać Chrystusowi. Ich również przyjęłaś jako swoje dzieci. Oni bez Twojej pomocy będą dalej uparcie trwać w ciemności, bo jest im tak wygodnie, boją się zmian i nie zdają sobie sprawy z tego jak wielką siłę mają w sobie i jak cenni są w Twoich oczach.
Nawróć satanistów, tych świadomych i tych nieświadomie czczących Złego. Amen.
Zasiej w sercach tych ludzi pragnienie doświadczania Autentycznej Miłości. Niechaj atrapy, które Szatan im daje im nie wystarczają. Niechaj poszukują prawdziwego, trwałego szczęścia, które może dać wyłącznie Bóg Trójjedyny.
Matko Boża, Matko nasza, proszę Ciebie z pokorą i ufnością, abyś pomogła ludziom pozdejmować i zniszczyć pierścienie Atlantów i inne amulety, talizmany; uchroniła ich od chodzenia do bioenergoterapeutów i wróżek. Niechaj nie sięgają po horoskopy. Pomóż im zaufać Chrystusowi. Ich również przyjęłaś jako swoje dzieci. Oni bez Twojej pomocy będą dalej uparcie trwać w ciemności, bo jest im tak wygodnie, boją się zmian i nie zdają sobie sprawy z tego jak wielką siłę mają w sobie i jak cenni są w Twoich oczach.
Nawróć satanistów, tych świadomych i tych nieświadomie czczących Złego. Amen.
środa, 15 października 2014
Modlitwa o błogosławieństwo w pracy
Duchu Święty natchnij mnie. Boże Ojcze prowadź mnie. Jezu Chryste zmiłuj się.
Boże, spójrz na mnie i na pracę, którą wykonuję. Pragnę wypełniać swoje obowiązki w pracy jak najlepiej, dopomóż mi w tym. Pozwól, by owoce mojego wysiłku były dobre i obfite. Jeśli robię coś źle to poucz mnie delikatnie, bez "podcinania skrzydeł". Jeśli robię coś dobrze to nie pozwól mi się wywyższać i przechwalać, ale nagródź mnie sprawiedliwie, aby nigdy nie zabrakło mi wewnętrznej siły do wypełniania swoich zadań.
Spójrz na osoby, z którymi współpracuję. Udziel nam łaski dobrej atmosfery w pracy. Daj nam wszystkim zdrowie i radość z wykonywanych czynności.
Wszelkie problemy, z którymi się borykamy - rozwiąż według Twojej woli, bo Ty wiesz co robić, aby było dobrze.
Boże, błogosław nam. Amen.
Boże, spójrz na mnie i na pracę, którą wykonuję. Pragnę wypełniać swoje obowiązki w pracy jak najlepiej, dopomóż mi w tym. Pozwól, by owoce mojego wysiłku były dobre i obfite. Jeśli robię coś źle to poucz mnie delikatnie, bez "podcinania skrzydeł". Jeśli robię coś dobrze to nie pozwól mi się wywyższać i przechwalać, ale nagródź mnie sprawiedliwie, aby nigdy nie zabrakło mi wewnętrznej siły do wypełniania swoich zadań.
Spójrz na osoby, z którymi współpracuję. Udziel nam łaski dobrej atmosfery w pracy. Daj nam wszystkim zdrowie i radość z wykonywanych czynności.
Wszelkie problemy, z którymi się borykamy - rozwiąż według Twojej woli, bo Ty wiesz co robić, aby było dobrze.
Boże, błogosław nam. Amen.
sobota, 30 sierpnia 2014
Modlitwa wiernych na rozpoczęcie roku szkolnego
1. Módlmy się za Kościół Święty, aby wsłuchiwał się w słowo Boże i wprowadzał je w życie.
Ciebie prosimy -
2. Módlmy się za papieża Franciszka, biskupów i kapłanów, polecając szczególnie księży, których znamy. Niechaj Pan Jezus, Najwyższy Kapłan obdarza ich radością i pokojem.
Ciebie prosimy -
3. Módlmy się za rządzących państwami, aby ich decyzje wprowadzały pokój na świecie i przyczyniały się do rozwoju dobra.
Ciebie prosimy -
4. Módlmy się za uczniów naszej szkoły, abyśmy w tym roku szkolnym osiągali wysokie osiągnięcia w nauce, zawierali trwałe i piękne przyjaźnie oraz byli bezpieczni od wszelkich wypadków.
Ciebie prosimy -
5. Módlmy się za nauczycieli i wszystkich pracowników naszej szkoły, aby Pan Bóg wynagradzał im obfitym błogosławieństwem, trudny jakie wkładają w swoją pracę.
Ciebie prosimy -
6. Módlmy się za nas tu obecnych, abyśmy mieli odwagę, swoim życiem, świadczyć o miłości i dobroci naszego Boga.
Ciebie prosimy -
Ciebie prosimy -
2. Módlmy się za papieża Franciszka, biskupów i kapłanów, polecając szczególnie księży, których znamy. Niechaj Pan Jezus, Najwyższy Kapłan obdarza ich radością i pokojem.
Ciebie prosimy -
3. Módlmy się za rządzących państwami, aby ich decyzje wprowadzały pokój na świecie i przyczyniały się do rozwoju dobra.
Ciebie prosimy -
4. Módlmy się za uczniów naszej szkoły, abyśmy w tym roku szkolnym osiągali wysokie osiągnięcia w nauce, zawierali trwałe i piękne przyjaźnie oraz byli bezpieczni od wszelkich wypadków.
Ciebie prosimy -
5. Módlmy się za nauczycieli i wszystkich pracowników naszej szkoły, aby Pan Bóg wynagradzał im obfitym błogosławieństwem, trudny jakie wkładają w swoją pracę.
Ciebie prosimy -
6. Módlmy się za nas tu obecnych, abyśmy mieli odwagę, swoim życiem, świadczyć o miłości i dobroci naszego Boga.
Ciebie prosimy -
niedziela, 29 czerwca 2014
Modlitwa wieczorna
Zanim się udam na me łoże
Dzięki składam Tobie Boże.
Za Twą dobroć, za dar wszelki
bądź pochwalon, Boże wielki.
Dzięki składam Tobie Boże.
Za Twą dobroć, za dar wszelki
bądź pochwalon, Boże wielki.
Modlitwa poranna
Jezu Chryste w Imię Twoje
Budzę się i z łoża wstaję.
Tobie najprzód dzięki moje,
Tobie pokłon, cześć oddaję.
Budzę się i z łoża wstaję.
Tobie najprzód dzięki moje,
Tobie pokłon, cześć oddaję.
sobota, 26 kwietnia 2014
Modlitwa o potomstwo
Modlitwa kobiety:
Boże Ojcze, Ty wybrałeś Maryję na Matkę dla Twojego Syna. Otoczyłeś Ją swoją łaską i błogosławieństwem. Proszę Cię gorąco, abym i ja mogła zostać mamą. Pragnę gorąco urodzić i wychować dzieci, by przynosiły mi radość, a Tobie chwałę. Pragnę dać potomstwo mężowi, aby wiedział, że kocham go i pragnę wypełnić śluby małżeńskie do końca.
Boże Ojcze, proszę Cię gorąco o to, bym zaszła w ciążę we właściwym czasie. Dopomóż dziecku rozwijać się zdrowo, naturalnie urodzić i wyrosnąć na dobrego człowieka.
Jeśli Twoją wolą jest jednak moje zamknięte łono to udzieli mi i mężowi łaski pragnienia adopcji i pozwól mi być dobrą mamą dla kogoś, kto swojej mamy nie ma. Pragniemy być rodzicami, obdarz nas potomstwem.
Modlitwa mężczyzny:
Boże Ojcze, pragnę być ojcem. Dopomóż by moja żona zaszła w ciążę. Pomóż jej przejść bez żadnych problemów przez te 9 miesięcy. Błogosław dziecku, by zdrowo się rozwijało na Twoją chwałę. Daj żonie lekki poród, a dziecku zdrowie. Dopomóż mi być dobrym tatą i wspaniałym mężem.
Boże Ojcze, jeśli Twoją wolą jest jednak, by się nasze dzieci nie urodziły to udziel nam pragnienia adopcji i dopomóż stworzyć komuś rodzinę zastępczą. Pragniemy być rodzicami, obdarz nas potomstwem.
Modlitwa dla małżonków do wspólnego odmawiania:
Boże Ojcze Wszechmogący, spójrz na nas łaskawie i udziel nam łaski bycia rodzicami. Przenikasz nas i znasz. Wiesz, jak bardzo pragniemy mieć dzieci i od jak dawna się o nie staramy. Pozwól nam i pomóż stworzyć nową, wspaniałą rodzinę. Pobłogosławiłeś nasze małżeństwo w dniu ślubu. Dopomóż nam więc dopełnić je przez dzieci, których pragniemy. Jeśli nie godzisz się, byśmy mieli własne dzieci to udziel nam pragnienia adopcji, aby nasza rodzina była pełna i szczęśliwa.
Święta Rodzino, pragniemy także mieć własną rodzinę. O nią teraz gorąco prosimy.
Modlitwa za tych, którzy nie mogą mieć dzieci:
Wszechmogący dobry Boże, Ty jesteś Panem życia i śmierci. Spójrz, proszę na te małżeństwa, które nie mogą mieć dzieci i otocz je swoim błogosławieństwem. Nie ma dla Ciebie rzeczy niemożliwych. Mamy na Piśmie, Twoje cuda, jak kobiety niepłodne w podeszłym już wieku rodziły dzieci więc wierząc w Twoje miłosierdzie proszę, abyś udzielił tym parom swego pokoju i jeśli to nie sprzeczne z Twoją wolą - udziel im łaski rodzicielstwa. Jeśli nie chcesz, aby te kobiety rodziły dzieci to wlej w serca małżonków pragnienie adopcji i dopomóż w całym procesie adopcyjnym, aby mogli stworzyć rodzinę, której tak bardzo pragną. Amen.
wtorek, 22 kwietnia 2014
Nowenna Pompejańska - instrukcja w pigułce
Nowennę tą odmawia się przez 54 dni. Polega na odmówieniu trzech lub czterech różańców w ciągu dnia. Ponadto są dodatkowe modlitwy. Jak należy ją odmawiać?
POCZĄTEK:
Maryjo, Królowo Różańca, proszę
Cię o łaskę... (podaj jedną konkretną intencję dla całej nowenny)
Ten różaniec odmawiam na Twoją
cześć, Królowo Różańca świętego
Wierzę w Boga,
Ojcze nasz,
3 Zdrowaś Maryjo,
Chwała Ojcu
ŚRODEK
15/20 tajemnic różańca.
Po każdej części tajemnic:
Część
I (dni 1 - 27)
Pomnij
o miłosierna Panno Różańcowa z Pompejów, jako nigdy jeszcze nie
słyszano, aby ktokolwiek z czcicieli Twoich, z Różańcem Twoim,
pomocy Twojej wzywający, miał być przez Ciebie opuszczony. Ach,
nie gardź prośbą moją, o Matko Słowa Przedwiecznego, ale przez
święty Twój różaniec i przez upodobanie, jakie okazujesz dla
Twojej świątyni
w Pompejach wysłuchaj mnie dobrotliwie. Amen.
w Pompejach wysłuchaj mnie dobrotliwie. Amen.
ZAKOŃCZENIE
Pod
Twoją obronę...
Królowo
Różańca świętego, módl się za nami
Część
II (dni 28 - 54)
Cóż
Ci dać mogę, o Królowo pełna miłości? Moje całe życie
poświęcam Tobie. Ile mi sił starczy, będę rozszerzać cześć
Twoją, o Dziewico Różańca Świętego z Pompejów, bo gdy Twojej
pomocy wezwałem, nawiedziła mnie łaska Boża. Wszędzie będę
opowiadać o miłosierdziu, które mi wyświadczyłaś. O ile zdołam
będę rozszerzać nabożeństwo do Różańca Świętego, wszystkim
głosić będę, jak dobrotliwie obeszłaś się ze mną, aby i
niegodni, tak jak i ja, grzesznicy, z zaufaniem do Ciebie się
udawali. O, gdyby cały świat wiedział jak jesteś dobra, jaką
masz litość nad cierpiącymi, wszystkie stworzenia uciekałyby się
do Ciebie. Amen.
ZAKOŃCZENIE
Pod Twoją
obronę...
Królowo
Różańca świętego, módl się za nami
ALLELUJA - Chwalmy Pana!
Jezus umarł za mnie, za mój grzech,
a teraz żyje bym mógł żyć!
Na swoje ramiona ciężar wziął, Baranek na wieki!
sobota, 19 kwietnia 2014
Stacja XIV - Złożenie Jezusa do grobu
Pozostało tylko wykonać obowiązek prawa naturalnego - pochować Jezusa. Mało czasu zostało, bo trzeba Go pochować przed świętem Paschy. Całe szczęście, że Józef z Arymatei pomógł - wystąpił przed Piłatem o pozwolenie na pochówek i odstąpił grobowiec wykupiony dla jego rodziny.
Już tylko cisza i smutek pozostają. Taki smutek teraz przeżywa każdy, kto straci w życiu Jezusa.
Już tylko cisza i smutek pozostają. Taki smutek teraz przeżywa każdy, kto straci w życiu Jezusa.
Stacja XIII - Jezus z krzyża zdjęty
Umęczone Ciało zdjęto z krzyża i oddano Matce. Ponad 30 lat Maryja radowała się Dzieckiem. Każda matka wie ile radości dają dzieci, pomimo trosk i zmartwień. Dla Maryi czas radości się skończył. Całkowite zaufanie Bogu, wypełnianie Jego woli, wychowanie Jezusa... Wszystko to doszło do momenty totalnej beznadziei. Oto koniec życia Jezusa - Syna Maryi, który się pojawił w Jej łonie. Teraz martwy na tym łonie leży.
piątek, 18 kwietnia 2014
Stacja XII - Jezus umiera na krzyżu
Trzy godziny konania. Nie zmarnowałeś tego czasu Jezu. Modliłeś się do końca. Dałeś Maryi nowego syna i opiekuna zarazem. Przebaczyłeś grzechy jednemu z łotrów... Ponadto godzina Twej śmierci jest godziną miłosierdzia Bożego... I już do końca świata w tej godzinie możemy Cię prosić o wszystko, a Ty nam tego udzielisz...
Stacja XI - Jezus do krzyża przybity
Stało się. Pierwszy gwóźdź przebił rękę. Już wiesz Jezu jaki to ból. Jeszcze druga. Zaciskasz zęby i pozwalasz by dokonywała się wola Ojca. Jesteś Mu posłuszny do końca. Jeszcze nogi. Nogi to ból inny niż ręce. Nie wiadomo co gorsze. W takich momentach ogromnego cierpienia ludzie się modlą o szybką śmierć. Niech tylko już ten ból się skończy.
Stacja X - Jezus z szat obnażony
Zdarli szaty z Jezusa. Nie patrz. Nie przystoi. Cichy jęk bólu od zrywanych strupów; pod zakrwawioną twarzą rumieńce od wstydu... Jezus nagi przed ludźmi stoi.
A ja? Czy wstydu odrobinę w sobie mam? Jak się ubieram? Przed kim się rozbieram? Czy na nagość innych patrzę?
Ach nagi Jezu daj mi łaskę wstydu i czystości.
Stacja IX - Trzeci upadek Jezusa
Hej! Jezu, nie przesadzaj. Trzymaj się. Już wchodzisz na szczyt. Nie umieraj za wcześnie. Podnoś się. Masz wyrok śmierci krzyżowej i musimy Cię przybić. Wieszanie martwego nie sprawi nam frajdy.
No tak. Na widok na szczycie Golgoty takim mięczakom się robi niedobrze. Nie jesteś jedynym tu wieszanym. Dlatego niektórych rzeczy nie zabieramy do domu, tylko zostawiamy tu. Co się dziwisz, że tu tyle krwi zaschniętej... Wstawaj. Zaraz Twoja krew też tedy popłynie.
Każdą grzeszną myślą, każdym złym słowem i czynem, każdym zaniedbaniem dobra wprowadzam Cię na Golgotę i z Ciebie szydzę. Śmieję Ci się w twarz i chełpię się własną pychą. A Ty pokornie, po cichu mnie słuchasz i idziesz ze mną dalej. Przez całe moje życie.
No tak. Na widok na szczycie Golgoty takim mięczakom się robi niedobrze. Nie jesteś jedynym tu wieszanym. Dlatego niektórych rzeczy nie zabieramy do domu, tylko zostawiamy tu. Co się dziwisz, że tu tyle krwi zaschniętej... Wstawaj. Zaraz Twoja krew też tedy popłynie.
Każdą grzeszną myślą, każdym złym słowem i czynem, każdym zaniedbaniem dobra wprowadzam Cię na Golgotę i z Ciebie szydzę. Śmieję Ci się w twarz i chełpię się własną pychą. A Ty pokornie, po cichu mnie słuchasz i idziesz ze mną dalej. Przez całe moje życie.
czwartek, 17 kwietnia 2014
Stacja VIII - Jezus pociesza płaczące kobiety
Jak zwykle myślisz o innych. Jakieś kobiety płaczą nad Twoim losem, a Ty karzesz im przestać płakać? Żal im, że Ty, sprawiedliwy, dobry człowiek masz umrzeć na krzyżu, jako najgorszy z przestępców. A Ty im mówisz, że mają płakać raczej nad swoimi dziećmi?
One dostrzegły Twoje dobro i publicznie nie zgadzają się z wydanym wyrokiem. Walczą jak potrafią o Twoje życie Jezu. A Ty do ostatniej chwili uczysz je o królestwie Bożym. Mamy płakać nad grzechami ludzi, bo są one ciężarem dla Twego krzyża. A grzesznicy odejdą spod bram nieba nie zaznawszy szczęścia wiecznego.
Ojcze przedwieczny, dla Jego bolesnej męki miej miłosierdzie dla nas i całego świata.
One dostrzegły Twoje dobro i publicznie nie zgadzają się z wydanym wyrokiem. Walczą jak potrafią o Twoje życie Jezu. A Ty do ostatniej chwili uczysz je o królestwie Bożym. Mamy płakać nad grzechami ludzi, bo są one ciężarem dla Twego krzyża. A grzesznicy odejdą spod bram nieba nie zaznawszy szczęścia wiecznego.
Ojcze przedwieczny, dla Jego bolesnej męki miej miłosierdzie dla nas i całego świata.
Stacja VII - Drugi upadek Jezusa
Nic dziwnego, że znowu leżysz. Przecież ledwo co się podniosłeś po pierwszym upadku to zobaczyłeś swoją Matkę. To musiało boleć bardziej niż biczowanie, korona cierniowa i całe ciało... Kochasz przecież przeogromnie swoją Mamę i widziałeś w Jej oczach miłość, w miecz w sercu. To spojrzenie pełne miłości i bezsilności z pewnością utknęło Ci w pamięci. Przecież żołnierze dali Ci pomocnika do dźwigania krzyża. Nawet pomoc Weroniki nie wystarczyła - przewróciłeś się ponownie z tego wszystkiego... Ból fizyczny, ból psychiczny, ból duchowy - walka z cierpieniem, walka z samym sobą. To takie ludzkie przecież - bać się śmierci i tortur. To takie Boskie - wypełnić wszystko do czego jest się powołanym najdokładniej jak to możliwe. Dlatego Jezu - Boże podnosisz się spod krzyża, bierzesz głęboki wdech i chociaż nowa fala bólu przeszywa Twoje ciało to dumnie idziesz dalej. Dalej, jak baranek wiedziony na zabicie.
Och, ileż to razy ja już upadłem. Grzechy te same od tak wielu lat. I spowiedź coraz rzadsza, bo po co się spowiadać skoro żal za grzechy marny, albo postanowienie poprawy nie mocne... Albo zaraz po spowiedzi brnę w to samo bez zastanowienia.
Och, ileż to razy usiłowałem się podnieść... Wiele razy się udało na dłużej.
Jestem tu teraz z Tobą, Jezu - leżę pod ciężarem moich grzechów. Widzę, że wstajesz z upadku i tak zdrowo Ci zazdroszczę - też chcę wstać. A przecież mój krzyż dużo, dużo, dużo lżejszy jest niż Twój.
Ach żałuję za me złości,
jedynie dla Twej miłości.
Bądź miłościw mnie grzesznemu
do poprawy dążącemu.
Och, ileż to razy ja już upadłem. Grzechy te same od tak wielu lat. I spowiedź coraz rzadsza, bo po co się spowiadać skoro żal za grzechy marny, albo postanowienie poprawy nie mocne... Albo zaraz po spowiedzi brnę w to samo bez zastanowienia.
Och, ileż to razy usiłowałem się podnieść... Wiele razy się udało na dłużej.
Jestem tu teraz z Tobą, Jezu - leżę pod ciężarem moich grzechów. Widzę, że wstajesz z upadku i tak zdrowo Ci zazdroszczę - też chcę wstać. A przecież mój krzyż dużo, dużo, dużo lżejszy jest niż Twój.
Ach żałuję za me złości,
jedynie dla Twej miłości.
Bądź miłościw mnie grzesznemu
do poprawy dążącemu.
środa, 16 kwietnia 2014
Stacja VI - Weronika ociera twarz Jezusowi
Ach, Jezu! Dlaczego tak Cię krzywdzą? Miałam wodę dla Ciebie, ale żołnierz wytrącił mi dzbanek z rąk. Jak Ci mogę pomóc? Straszna jest ta bezsilność. Zaczekaj, nic przecież nie widzisz, ledwo oddychasz. Daj sobie chociaż twarz obetrzeć z potu, krwi i kurzu...
Stacja V - Szymon pomaga Jezusowi nieść krzyż
Hej - ho, hej - ho, do domu by się szło, hej - ho, hej - ho, hej - hooo...
Ups! Znowu skazańcy... Zaraz, co jest? Czego ten żołnierz ode mnie chce?
Co?! JA MAM NIEŚĆ KRZYŻ?! ALE...!
Hę? Jezus? Ten z Nazaretu?
Jezu! Daj. Poniosę za Ciebie.
niedziela, 13 kwietnia 2014
Stacja IV - Jezus spotyka swoją Matkę
Ta stacja mnie boli najbardziej. Maryja miała w życiu zawsze pod górkę. Najpierw była oskarżana o cudzołóstwo, potem rodziła w szopie i uciekała przed wyrokiem dzieciobójstwa wydanym przez Heroda. Działy się wokół Niej przedziwne rzeczy - obcy ludzie podchodzili do Jej Dzieciątka, dawali Mu dary i oddawali pokłony... Jakieś dwanaście lat później Jezus odłączył się od pielgrzymów i Maryja odchodziła od zmysłów martwiąc się o Niego. Następnym razem spotykamy Ją jak wymusza na Synu, by uczynił cud w Kanie Galilejskiej, a potem, jak szła do Syna to Ten pyta ludzi: "Kto jest Moją Matką?"...
Aż teraz Maryja widzi swoje Dziecko ukochane, które jest torturowane przez żołnierzy i tłum ludzi. I Maryja nic nie może zrobić. Miecz przenika Jej serce, gdy Go widzi w tej męce. Matka, która kocha swoje dzieci zrobi wszystko, aby nie musiały one cierpieć. A matka, która przeżyje śmierć własnego dziecka przeżywa największą katastrofę świata.
Maryja ufająca Bogu Ojcu patrzy w oczy Jezusa spojrzeniem pełnym cierpienia, ale również w tym spojrzeniu Maryja może Jezusowi dodać sił. Jezus idzie dalej drogą krzyżową wiedząc, że jest kochany. Kochany przez swoją Mamę.
Ja też mam rodziców. Jaki wobec nich jestem? Czy oni wiedzą, że ich kocham? Czy oni wiedzą, że ich kocham? Czy oni na prawdę wiedzą, że ich kocham?
Jakim jestem rodzicem? Pora zapatrzeć się w świętą Rodzinę i wziąć z niej przykład.
Aż teraz Maryja widzi swoje Dziecko ukochane, które jest torturowane przez żołnierzy i tłum ludzi. I Maryja nic nie może zrobić. Miecz przenika Jej serce, gdy Go widzi w tej męce. Matka, która kocha swoje dzieci zrobi wszystko, aby nie musiały one cierpieć. A matka, która przeżyje śmierć własnego dziecka przeżywa największą katastrofę świata.
Maryja ufająca Bogu Ojcu patrzy w oczy Jezusa spojrzeniem pełnym cierpienia, ale również w tym spojrzeniu Maryja może Jezusowi dodać sił. Jezus idzie dalej drogą krzyżową wiedząc, że jest kochany. Kochany przez swoją Mamę.
Ja też mam rodziców. Jaki wobec nich jestem? Czy oni wiedzą, że ich kocham? Czy oni wiedzą, że ich kocham? Czy oni na prawdę wiedzą, że ich kocham?
Jakim jestem rodzicem? Pora zapatrzeć się w świętą Rodzinę i wziąć z niej przykład.
sobota, 12 kwietnia 2014
Stacja III - Jezus upada pod krzyżem
A czego się spodziewałeś? Jezus ma przecież plecy poharatane od biczowania i ostre kolce wbijają Mu się w głowę. Pamiętasz jak wkurza i boli mała drzazga w palcu? To te kolce były o wiele większe i było ich o wiele więcej. Gdyby zdjęto Jezusowi tą koronę, to by się wykrwawił na śmierć. Więc zanim Jezus ułożył się z tą belką krzyżową jakoś wygodnie to - upadł. Żołnierze na pewno się śmiali z Jego niezdarności, ale Jezus miał cel swej wędrówki i nie chciał się poddawać. Wstał. Ruszył dalej.
Jak mi idzie wypełnianie własnych postanowień? Gdy ktoś ode mnie wymaga to jeszcze się jakoś da. Przecież nie zaniedbuję pracy, nauki, obowiązków rodzinnych, etc. A co z moimi własnymi postanowieniami? Jak często mam słomiany zapłon?
Jezu, który powstałeś z upadku - pomóż mi wytrwale dążyć do dobrych celów, które są przede mną. Amen.
Jak mi idzie wypełnianie własnych postanowień? Gdy ktoś ode mnie wymaga to jeszcze się jakoś da. Przecież nie zaniedbuję pracy, nauki, obowiązków rodzinnych, etc. A co z moimi własnymi postanowieniami? Jak często mam słomiany zapłon?
Jezu, który powstałeś z upadku - pomóż mi wytrwale dążyć do dobrych celów, które są przede mną. Amen.
piątek, 11 kwietnia 2014
Stacja II - Jezus bierze krzyż na swe ramiona
Piłat, w nadziei, że nie będzie musiał wydawać wyroku skazującego na śmierć, kazał Jezusa ubiczować. Próbował nawet, zgodnie z prawem, uwolnić Jezusa dając ludziom wybór między uwolnieniem Jezusa a Barabasza. Barabasz walczył przeciwko okupantowi Jerozolimy - przeciwko Rzymianom. Był mordercą i buntownikiem. Niestety ludzie nadal pragnęli śmierci Jezusa na krzyżu. Ku jeszcze większemu zdziwieniu Piłata - Jezus podchodzi po belkę krzyża po cichu. Bez protestu. Bez jakiegokolwiek buntu. Jakby to było coś normalnego i naturalnego.
Jezus wiedział po co bierze ciężki krzyż na ramiona. Świadomość, że swoją męczeńską śmiercią odkupi grzechy ludzkości pomagała Mu wytrwale dążyć do celu - do śmierci. Pogodził się ze swoim losem. Zaufał całkowicie Bogu Ojcu.
Jakże mam wiele obowiązków. Jak je wypełniam? Czy oprócz wypełniania obowiązków podejmuję wysiłek czynienia dobrych uczynków "ekstra"? Kiedy nikt nie widzi, kiedy nikt się nie dowie, że to moja sprawka i nie będzie miał kto mi podziękować? Jezus wziął na swe ramiona grzechy. Moje grzechy są tak ciężkie, a On wziął grzechy całej ludzkości.
Jezu, jesteś bardzo silny. Dodaj mi sił, abym zawsze uniósł trudy codziennego życia.
poniedziałek, 31 marca 2014
Stacja I - Jezus skazany na śmierć
Jezus spędził całą noc w areszcie. Pojmano Go w czwartkowy późny wieczór w ogrodzie oliwnym. Judasz, jeden z Jego apostołów pocałunkiem zdradził Mesjasza. Przed samym procesem żołnierze mieli wiele czasu, aby znęcać się nad Jezusem. Traktowali Go, jak bandziora - pluli Mu w twarz, wyśmiewali się z Niego, jakby sami byli od Niego lepsi i ważniejsi. Szydzili z Jezusa - królewska korona i płaszcz, które przygotowali dla Syna Bożego nie były dostojne i wykwintne; były wyśmiewcze.
Proces Jezusa nie był krótki. Jezus przyznał się do bycia Królem. Piłat nie mógł wydać wyroku skazującego na śmierć więc odesłał Jezusa z oskarżycielami do Heroda. Herod z kolei nie chciał wydawać wyroku na kogoś, kto się nie broni. Zatem znów sąd odbywa się przed Piłatem. Zmusili go do wydania wyroku skazującego na krzyż.
Ile wydałem wyroków śmierci ludziom? Za szybka jazda samochodem, palenie papierosów w miejscach publicznych, upijanie się, niewysłuchanie czyjegoś pomysłu/problemu, wyśmianie kogoś, nieprzebaczenie komuś...
Proces Jezusa nie był krótki. Jezus przyznał się do bycia Królem. Piłat nie mógł wydać wyroku skazującego na śmierć więc odesłał Jezusa z oskarżycielami do Heroda. Herod z kolei nie chciał wydawać wyroku na kogoś, kto się nie broni. Zatem znów sąd odbywa się przed Piłatem. Zmusili go do wydania wyroku skazującego na krzyż.
Ile wydałem wyroków śmierci ludziom? Za szybka jazda samochodem, palenie papierosów w miejscach publicznych, upijanie się, niewysłuchanie czyjegoś pomysłu/problemu, wyśmianie kogoś, nieprzebaczenie komuś...
piątek, 7 marca 2014
Modlitwa powszechna
- Módlmy się za Kościół święty, aby w okresie Wielkiego Postu przybliżył się jeszcze bardziej bo Boga.
Ciebie prosimy -
- Módlmy się za papieża Franciszka i wszystkich kapłanów, aby roztropnie zarządzali bogactwem, które posiadają.
Ciebie prosimy -
- Módlmy się o pokój, aby szybko i pokojowo zakończyły się wszelkie konflikty na świecie.
Ciebie prosimy -
- Módlmy się za wszystkich, którzy zrobili dla nas coś dobrego nie oczekując niczego w zamian, aby Pan Bóg wynagrodził im dobre czyny.
Ciebie prosimy -
- Módlmy się za nas obecnych na tej Eucharystii, aby naszym zewnętrznym wyrzeczeniom towarzyszyła prawdziwa odnowa ducha.
Ciebie prosimy -
piątek, 28 lutego 2014
Modlitwa powszechna, modlitwa wiernych
Na mszę szkolną 28.02.2014 r.
1. Panie Jezu powierzamy Tobie cały Kościół Święty. Niechaj papież
Franciszek wszyscy biskupi i kapłani, będą cierpliwi i wytrwali w wypełnianiu Twojej woli.
Ciebie prosimy -
Ciebie prosimy -
2. Panie Jezu powierzamy Tobie Ukraińców. Niechaj trwający tam dramatyczny
konflikt szybko zakończy się pokojowo.
Ciebie prosimy -
3. Panie Jezu powierzamy Tobie wszystkie dzieci naszej parafii. Opiekuj się nami podczas zabawy i nauki.
Ciebie prosimy -
4. Panie Jezu, powierzamy Tobie wszystkich chorych i cierpiących. Przywracaj zdrowie i dodawaj siły każdemu, kto w Tobie pokłada nadzieję.
Ciebie prosimy -
5. Panie Jezu powierzamy Tobie zmarłych: ......... . Otwórz im bramy nieba.
Ciebie prosimy -
Ciebie prosimy -
6. Panie Jezu powierzamy Tobie wszystkich uczestniczących w tej Mszy Świętej. Prowadź nas Twoimi ścieżkami i daj nam światło Ducha Świętego, abyśmy żyli zgodnie z Ewangelią.
Ciebie prosimy -
środa, 1 stycznia 2014
Modlitwa za rodziny alkoholików
Boże! W tym domu jest piekło!
Wejdź do tego domu,
wejdź do serca każdego członka rodziny
i każdego mocno przytul,
by wszyscy poczuli się kochani.
Odmień te poranione, zabrudzone, zniewolone serca
w serca dobre, czyste i wolne.
Wykorzeń alkohol i wszystko co zniewala i rujnuje.
Ugaś to przeogromne pragnienie miłości i akceptacji.
Przyjdź z pokojem - pomóż przepraszać i wybaczać.
Utwórz zdrowe i piękne relacje między członkami tej rodziny.
Jezu, dla Ciebie śmierć jest niestraszna.
Przemień to piekło w Eden.
Przecież potrafisz skinieniem palca.
Zechciej tylko, proszę.
Święty Mateuszu, patronie niepijących alkoholików
- weź w swoją opiekę ...[podaj imię alkoholik-a/-ów]... .
Wejdź do tego domu,
wejdź do serca każdego członka rodziny
i każdego mocno przytul,
by wszyscy poczuli się kochani.
Odmień te poranione, zabrudzone, zniewolone serca
w serca dobre, czyste i wolne.
Wykorzeń alkohol i wszystko co zniewala i rujnuje.
Ugaś to przeogromne pragnienie miłości i akceptacji.
Przyjdź z pokojem - pomóż przepraszać i wybaczać.
Utwórz zdrowe i piękne relacje między członkami tej rodziny.
Jezu, dla Ciebie śmierć jest niestraszna.
Przemień to piekło w Eden.
Przecież potrafisz skinieniem palca.
Zechciej tylko, proszę.
Święty Mateuszu, patronie niepijących alkoholików
- weź w swoją opiekę ...[podaj imię alkoholik-a/-ów]... .
Subskrybuj:
Posty (Atom)